www.wilkitomy.fora.pl

Sasha

-Nie wiem-dotknęła łapą głowy i usiadła.

Lily

-Przewróciłaś się?Używałaś magii?

Sasha

-No... wczoraj... spadłam z góry... i zaatakowały mnie wilki...

Lily

-Spadłaś z góry?!Jakie wilki?!

Sasha

-No nie wiem... Jeden mnie ugryzł a potem nie wiem co się stało...

Sasha

-I był tam jeszcze inny wilk, chyba z naszej watahy.

Lily

-Czyli na nie naszych terenach obok nas są inne wilki

Sasha

'Nie powiem mamie o mojej przemianie... Lepiej nie...'-pomyślałam.
-I...-szepnęłam bardzo cicho ale postanowiłam nie kończyć zdania.

Lily

-I co?

Syriusz

Wszedłem. Poczułem zapach dwóch wilczyc. Jedna to była chyba... Sasha... a zapachu drugiej nigdy nie czułem. Stanąłem.
-Hej Sasha. Już wszystko dobrze?

Lily

Odwróciłam się.Najeżyłam i warknęłam

Syriusz

Usłyszałem warknięcie nieznajomej wilczycy. Cofnąłem się kilka kroków.

Sasha

-I... kiedyś zgubiłam się w strasznie ciemnym lesie. Widziałam tam Korę która leżała z łapą całą we krwi a potem pomógł mi wyjść jakiś inny dziwny wilk.

Ja zaraz idę

Sasha

-Mamo, ten wilk był tam gdzie były inne wilki-wskazała łapą na Syriusza.

Syriusz

-Czemu pani na mnie warczy? - spytałem, cofając się i przeklinając brak oczu.