www.wilkitomy.fora.pl

Lily

Mały strumień,pełen krystalicznie czystej górskiej wody

Kora

Weszła i zamoczyła ubrudzoną krwią łapę.
Kiedy krew się zmyła zobaczyła napis i posmutniała.

Sasha

Wbiegła i wskoczyła do wody. Woda zrobiła się nagle ciepła. Zobaczyła Korę i schowała się za kamieniem.

Kora

Rana na łapie zaczęła szczypać więc zamknęła oczy.
Rana zaczęła dymić i zabliŹniła się.Niestety została jej różowawa blizna z której łatwo było odczytać to złowieszcze zdanie:
masz tydzień.Shadow

Sasha

-Kim ty jesteś?-powiedziała do Kory.

Kora

Spojrzała na Sashę.
-Jestem Kora.-rzuciła i znów spojrzała na bliznę.

Sasha

Wyszła zza kamienia. Położyła się przy Korze.

Kora

Nagle rana zrobiła się zielonkawa i znów zaczęła krwawić.
Zaczęła gorączkowo szeptać zaklęcia żeby zatamować krwawienie

Sasha

Usłyszała jak Kora szepta zaklęcia. -O co chodzi?

Kora

Rana przestała krwawić.
-O nic,po prostu się skaleczyłam-skłamała żeby nie martwić Sashy

Sasha

-Aha-powiedziała niezapokojona.

Kora

A jak ty masz na imię?

Lily

Wleciała.Wylądowała delikatnie spojrzała na Korę

Kora

-Cześć-powiedziała przemywając łapę

Lily

-Co się stało?

Pamiętaj nie używaj magii zbyt często pamiętaj o energii